Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Aromatyczna tarta z jabłkami, rodzynkami i żurawiną


Aromatyczna tarta z jabłkami, rodzynkami i żurawiną




SKŁADNIKI

ciasto
1,5  szklanki mąki pszennej (lub 1 pszennej i 0,5 pełnoziarnistej czy żytniej)
125 gram masła
80 gram brązowego cukru
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli lub sody
jedno żółtko
łyżka jogurtu naturalnego

farsz
kilogram jabłek
garść rodzynek
garść żurawiny
miód
gałka muszkatałowa, cynamon, kardamon, imbir

PRZYGOTOWANIE

Mąkę przesiewamy do miski, masło kroimy na kawałki, wrzucamy żółtko, cukier, jogurt, proszek i sól. Zagniatamy na jednolitę masę. 1/3 oddzielamy, całość wkładamy do lodówki na godzinkę.

Po godzinie wyjmujemy większą część ciasta, zagniatamy i układamy na formie do tarty. Nakłuwamy widelcem.
Jabłka kroimy w kostkę i skrapiamy sokiem z cytryny. Żurawinę i rodzynki zalewamy w kubku wrzącą wodą (aby zmiękły). Ciasto wkładamy do piekarnika na 10-12min 180 stopni. W tym czasie jabłka dusimy wraz z łyżką miodu i przyprawami (ja daję dużo cynamonu, troszkę gałki, kardamonu i imbiru). Gdy jabłka są kwaśne możemy dosłodzić brązowym cukrem. Jabłka minimalnie zmniejszą swoją objętość, dusimy je do miękkości ale nie może nam się zrobić mus, dorzucamy odcedzone rodzynki i żurawinę.
Ciasto wyjmujemy, nakładamy powstałą ciepłą jabłuszkową masę. 1/3 ciasta z lodówki tarkujemy na grubych oczkach na tarce, tworząc kruszonkę. 
Wstawiamy do piekarnika na kolejne 30 minut.

Jest naprawdę prosta i szybka w przygotowaniu.
Tartę można podawać na ciepło, zimno, z lodami, bitą śmietaną. Jest dość krucha. Do farszu jabłkowego można dodać pokruszone orzechy włoskie czy piniowe. 

SMACZNEGO :)

3 komentarze:

  1. Właśnie wcinam chrupiące jabłka, ale z chęcią skosztowałabym też Twojej szarlotki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam :D Natchnęłaś mnie na tartę dzisiaj :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja babcia robi podobną tartę, tylko, że do dekoracji (i dodania smaku) daje jeszcze białko z kisielem, mmmmm, pychota! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń