Nie wyrażam zgody na kopiowanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie ani jakiekolwiek inne używanie zdjęć, treści, elementów graficznych z mojego bloga.

niedziela, 13 maja 2012

Muffiny z bakaliami

Kolejny przepis z radością zaczerpnięty z bloga dietetyczne fanaberie i przerobiony pod to co akurat nawinie mi się nad rękę :) Jeśli bloga jeszcze nie znacie, koniecznie zajrzyjcie!!


Muffiny z bakaliami


Składniki ( na 12 sztuk):

 250 g mąki pszennej
40 g otrębów  owsianych
50 g brązowego cukru
10 g cukru waniliowego
5 suszonych śliwek
pół garści rodzynek
pół garści żurawiny
pół garści pestek dyni
kilkanaście orzeszków piniowych
4-5 suszonych moreli
15 g kandyzowanej skórki z pomarańczy
1 jajko
3 łyżki jogurtu naturalnego
200 ml mleka
25 ml oleju rzepakowego
1 łyżeczka cynamonu

Przygotowanie:

Suche składniki łączymy z mokrymi, dorzucamy wszystkie bakalie (śliwki, morele kroimy w paseczki), wylewamy na formę. Możemy udekorować pestkami dyni.  
Pieczemy ok. 30 minut w temperaturze 180 stopni. 

Uwagi:
Te muffiny również są niezbyt słodkie ale według mnie wystarczająco bo rozgryzając bakalie mamy czystą słodycz. Jeśli jednak wolisz słodsze muffinki śmiało dosyp więcej cukru.


9 komentarzy:

  1. Wyglądają przepysznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne, aż ślinka cieknie :P dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jeezu uwielbiam słodkości, pod każdym względem ! Te wyglądają bosko!
    Ja dzisiaj robiłam kuleczki kokosowe.. tz nadal się "robią". Czekają aż zanurzą się w czekoladzie! ;)

    U mnie urodzinowo i outfitowo. Zapraszam!

    gdziesnapewno.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. bez bakalii bym zjadla od razu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja to bym rodzynki wyskubała :P pyszne muszę byc te muffinki

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej, ale cudowne muffiny :) Narobiłaś mi apetytu, że hej. Jutro będę musiała coś upiec na śniadanie.
    Swoją drogą, przejrzałam też Twoje wcześniejsze przepisy i powiem Ci, że jeszcze nie raz tu wpadnę, by się zainspirować. Łosoś z soczewicą czy kurczak z suszonymi pomidorami to potrawy, któe aktualnie mam w planach przygotować, i to dzięki Tobie. Lubię tego typu zdrowe przepisy, co sama uskuteczniam na blogu.
    Obserwuję :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń